
Jednym z nauczycieli szkoły w Brąswałdzie był Adam Kołodziej. Uczestniczył on aktywnie w życiu wiejskiej społeczności – prowadził chór młodzieżowy i sprawował pieczę nad biblioteką liczącą notabene 40 woluminów. Jego praca oświatowa została przerwana w związku z procesem sądowym, w którym występował jako świadek. Nauczyciela posądzono o składanie fałszywych zeznań i skazano na sześć miesięcy więzienia. W zastępstwie za Kołodzieja nauczał Konrad Sikora, który codziennie przemierzał drogę z Jarot do Brąswałdu liczącą około 15 km.