
Spośród wszystkich szkół polskich tę w Gietrzwałdzie władze niemieckie zamknęły najwcześniej bo już w 1933 r. Wtedy też nauczyciela – Bronisława Chabowskiego przeniesiono do pracy w Stanclewie. Ale o tradycjach muzycznych szkoły gietrzwałdzkiej i założonym przez niego chórze szkolnym pamiętano długo. Próby odbywały się nawet, gdy już szkoły polskiej nie było. Dbał o to inny nauczyciel – Franciszek Piotrowski z Woryt. Pomagali mu Jan Lubomirski – nauczyciel muzyki ze Stanclewa oraz miejscowy organista – Franciszek Popień. Za to po wojnie syn założyciela chóru – Zbigniew Chabowski prowadził olsztyński chór „Tęcza”.