
Kierownik szkoły w Piasutnie – Jerzy Lanc, przybył na Mazury ze Szklarki Śląskiej w Wielkopolsce. Już wtedy był cenionym i szanowanym nauczycielem. Zamieszkał w szkole, którą zorganizowano w domu pani Wilhelminy Lumowej. Szybko polubili go też Mazurzy, z którymi łatwo nawiązywał przyjacielskie kontakty. Cieszył się wyjątkowym zaufaniem i popularnością. Choć klasa za dnia świeciła pustkami, wieczorami, w jego prywatnym pokoju spotykało się potajemnie wielu Mazurów. Miał tam bowiem zainstalowane jedyne w okolicy… radio.